piątek, 9 października 2020

ŻONA OD KIJAKÓW. ZDZISŁAW HAUSNER (1906-1959) I MARIA Z PASIEKÓW HAUSNEROWA (1914-1986)

Ze wspaniałych wyrobów mięsnych i wędliniarskich słynęli "Piaszczanie", mieszkańcy Piasków Wielkich koło Podgórza, a później Krakowa. Dzisiaj to wielkie osiedle. "Piaszczanie" wędrowali daleko, skupowali i spędzali bydło, a swoje rozliczenia odnotowywali nacięciami na kijach. Stąd nazywano ich "kijakami". Słynęli z wędzonych kiełbas, szynek, białych kiszek i czerwonych leberek, białych salcesonów i ozorków w galarecie. 

Z Piasków Wielkich pochodziła żona wnuka Jana, Zdzisława Hausnera, Maria Pasiek. Rodzina Pasieków występowała w Piaskach już na początku XVIII wieku. Wymieniały to nazwisko inwentarze z roku 1718 i 1739. W XIX wieku działali w Cechu Rzeźników i Wędliniarzy oraz w Stowarzyszeniu Zawodowych Handlarzy Rogacizny i Nierogacizny. 

Młodą, urodzoną w roku 1914, Piaszczankę poznał Zdzisław kupując tusze cielęce. Spodobała mu się od razu. Tym bardziej Balbinie widzącej w niej bratnią duszę i fachową pomoc w rzeźniczym interesie. Przed wojną zdążyli wziąć ślub. Handlem mięsem i wędlinami Maria i Zdzisław Hausnerowie zajmowali się w czasie wojny i tuż po jej zakończeniu. Zajmowali wtedy nieduże mieszkanie przy ul. Karmelickiej 22. Przewrotny los przyniósł im w darze od Boga w czas wojny dwie córki. Zbliżały się święta Bożego Narodzenia. Oczekiwali narodzin syna. Dla Zdzisława było oczywiste, że to będzie syn - też Zdzisław. Tuż przed wigilią, 22 grudnia 1940 roku, na świat przyszła córka - Zdzisława.

 

                                        Maria z Pasieków i Zdzisław Hausnerowie 

W dziecięcej pamięci Dzidki, jak na fotografii, zachowała się scena odwiedzin gestapowca, który przekonywał ojca do podpisania volkslisty. Nie zdziałał nic, ale po małym poczęstunku chodził po podwórku i strzelał w powietrze. Handel mięsem, zwłaszcza jeżeli próbowało się ominąć zarządzenia władz niemieckich, był w latach wojny zajęciem niebezpiecznym. Na granicy życia stanęła Maria Hausnerowa kiedy Niemcy zatrzymali ją w więzieniu św. Michała. Dzidzia na widzenia chodziła z siostrą matki Stenią z Pasieków Spytkowską, a także z Andrzejem Kopaczyńskim, synem Celiny z Hausnerów, siostry ojca. Andrzej mieszkał wtedy przy ul. Konopnickiej 10 i opiekował się Dzidką na wiślanej plaży - on rocznik 1938, a ona 1940, obydwoje dzieci.  Zdzisława jeździła też do Nowego Targu, do Zofii z Hausnerów Maciałkowej.

W noc godziny policyjnej 1944 roku Dzidka z ojcem pojechali do szpitala przy ul. Siemiradzkiego. Urodziła się młodsza siostra Ula. Po wojnie Maria i Zdzisław przeprowadzili się do dużego przestronnego mieszkania przy ul. Garbarskiej 16. Niestety było ono za duże i "ludowa" władza dokwaterowała lokatora na tzw. nadmetraż. Zdzisław kontynuując rodzinną tradycję grał w piłkę nożną w "Cracovii". Zmarł w roku 1959.


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

ZAGADKI POZOSTAJĄ

  Historia rodziny Hausner od końca XVIII wieku jest spisana. Pozostały zagadki i pytania bez odpowiedzi. 1. Początki rodziny giną w mroku. ...