niedziela, 28 lipca 2019

OSTATNI HAUSNEROWIE W TARNAWCU. PAULINA Z HAUSNERÓW FUSOWA (1902-1992)



Paulina Hausner niezbyt długo mieszkała z rodzicami u brata w Miechocinie. Poznała Ludwika Fusa, starszego od niej o dziewięć lat. Fusowie mieszkali w Tarnawcu w domu nr 35. 

 Ludwik Fus w roku 1912



Fotografia ze ślubu Pauliny Hausner i Ludwika Fusa (siedzą w środku). Siedzą z lewej Jakub Hornung i Antonina Hausner, a z prawej nowożeńców ks. Henryk Hausner i Anna Hornung z d. Hausner. Stoi druga od prawej Bronisława Hausner. 3.05.1924

W lutym Paulina była na ślubie młodszej siostry, a już 3 maja 1924 r. sama wzięła ślub z Ludwikiem. On był kierownikiem czteroklasowej szkoły w Tarnawcu i w murowanym budynku szkoły zamieszkał z żoną. 

Budynek dawnej szkoły w Tarnawcu (Dornbach nr 1)

Dopiero latem 1965 roku przenieśli się do domu w Tarnobrzegu. U Fusów w Tarnawcu wakacje chętnie spędzały siostrzenice Pauliny. Latem przyjeżdżała Balbina pomagając w żniwach. Wspólnie kosili i wiązali snopy na polu dzierżawionym od Szczepkowskich. 

 PSL w Kuryłówce. Siedzi 4 od prawej Ludwik Fus. Stoi w dolnym rzędzie 3 od prawej Paulina Fus z Hausnerów.

Obydwoje zaangażowali się w działalność Polskiego Stronnictwa Ludowego. Z roku 1932 pochodzi fotografia członków PSL w Kuryłówce, kilkadziesiąt osób - panowie w ciemnych garniturach, niektórzy w koszulach "witosówkach", panie w charakterystycznych kapelusikach przylegających do głowy; wśród nich Krach, Feldman, Kahl, Fusowie z Tarnawca.

Dnia 14 września 1939 r. do Kuryłówki wkroczyły wojska niemieckie. Witane były przez miejscowych Ukraińców. W Miechocinie ks. Hausner został aresztowany, a potem po interwencji zwolniony. Niemieccy oficerowie widzieli w nim zdrajcę. Dwa tygodnie później odeszli Niemcy, a wkroczyły oddziały sowieckie. Po kolejnym porozumieniu sowiecko-niemieckim Kuryłówka i okolice znalazła się na pięć lat w granicach Generalnej Guberni pod niemiecką okupacją. 3 listopada podczas zorganizowanej w Łańcucie konferencji aresztowano nauczycieli m.in. Ludwika Fusa. Po pewnym czasie został zwolniony i powrócił do Miechocina. Natomiast Niemcy zaprowadzając swoje porządki otworzyli w Tarnawcu w roku 1941 szkołę powszechną. Liczyli zapewne na to, że będą się w niej uczyć dzieci dawnych "józefińskich" kolonistów. Była to szkoła niemiecka. 

Fusowie z uczniami przed szkołą w Tarnawcu



 Paulina Hausner Fusowa

sobota, 6 lipca 2019

PROBOSZCZ W MIECHOCINIE (1920-1946)

Kościół miechociński, który nie miał gorliwych gospodarzy, uległ w czasie I wojny dużym zniszczeniom. Dzięki staraniom ks. Hausnera został odreastaurowny. Ówczesną dużą parafię miechocińską podzielono na cztery mniejsze: Chmielów, Miechocin, Tarnobrzeg i Tarnowska Wola. Dobrze gospodarząc ks. Henryk zyskał szacunek parafian. W 1923 roku zbudował "organistówkę", potem odbudował budynki gospodarcze, wymienił dach na kościele, posadzki i główne drzwi. Nawet w czasie kolejnej wojny, w roku 1943, zakupione zostały nowe organy.



W 1925 roku ks. Henryk zorganizował Ochotniczą Straż Pożarną w Miechocinie i był jej pierwszym prezesem. Jest wśród 177 fundatorów sztandaru szkoły w Rudniku n/Sanem. Patronował kursom szycia i gotowania, opiekował się parafialnym kołem Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży. Był bardzo towarzyski. Grał w szachy co było okazją do wielu spotkań i rozmów z parafianami. Sprowadzony przez ks. Henryka z Kuryłówki Cyryl Pawliszek był organistą i stworzył chór parafialny. Wiele lat starał się o pokrycie ścian kościoła polichromią. Zbierano fundusze. Próbowano uzyskać zgodę konserwatora okręgowego. W 1944 roku w wyniku ostrzału artyleryjskiego kościół został poważnie zniszczony.

W środku Cyryl Pawliszek. Druga z lewej stoi Anna Hornung z Hausnerów

W 1926 roku na plebanii zamieszkała Anna Hornung, siostra ks. Henryka, z mężem i dziećmi. To ona od tej pory prowadziła gospodarstwo miechocińskiego proboszcza. 

 Siedzą ks. Henryk Hausner i jego siostra Anna Hornung

Ks. Henryk od hr. Zdzisława Tarnowskiego zakupił w Borku Miechocińskim grunt pod budowę domu, który stanął w roku 1931. Połowę domu darował swoim siostrom: Bronisławie Fiedler i Paulinie Fus. W drugiej części domu w roku 1947 zamieszkała Balbina i Władysław Stalowie. Balbina przy ul. Sosnowej 12 mieszkała do 1995 roku.

 Bronisława i Paulina Hausner

Władysław Stala z żoną Balbiną z d. Hausner

Pod koniec II wojny niechętni księdzu lewicowi partyzancie od Stanisława Ordyka ps. "Czarnik" próbowali skompromitować proboszcza. Oskarżali go o współpracę z okupantem, twierdzili, że jest Niemcem. Napadali na plebanię. Dokonywali kradzieży. Na szczęście wobec poważania jakim cieszył się wśród parafian było to wszystko nieskuteczne. W latach 1944-1945 wielu partyzantów od "Czarnika" znalazło dla siebie miejsce w Urzędzie Bezpieczeństwa. Ks. Henryk był często wzywany na przesłuchania. 

Ks. arcbp Antoni Baraniak

 Rewers fotografii powyżej z dedykacją dla ks. Henryka Hausnera

W takiej sytuacji, nie będąc pewny czym się to skończy, na własną prośbę został przeniesiony do diecezji poznańskiej. W latach 1946-1948 był w parafii Rostarzewo. W poznańskim Archiwum Archidiecezjalnym znajduje się fotografia przedstawiająca ks. Henryka Hausnera ofiarowującego ks. arcbp. Antoniemu Baraniakowi album z okazji 50.lecia konsekracji kościoła w Kamieniu Poznańskim 8 września 1960 r. gdzie był wtedy proboszczem. Zmarł w lutym 1963 roku.   

 Ks. Henryk Hausner lata 60.te

 Kościół w Kamieńcu Poznańskim

 

ZAGADKI POZOSTAJĄ

  Historia rodziny Hausner od końca XVIII wieku jest spisana. Pozostały zagadki i pytania bez odpowiedzi. 1. Początki rodziny giną w mroku. ...