sobota, 26 września 2020

MIAŁ BYĆ ZJAZD...

26 września miał odbyć się dziesiąty już Zjazd Rodziny Hausner. Splot okoliczności związanych ze stanem pandemii, obawy wielu osób, osobiste sprawy i związana z tym wszystkim mała liczba zgłoszeń zdecydowała o odwołaniu.

Od 2011 roku spotkaliśmy się na dziewięciu Zjazdach Rodzinnych w Krakowie i dwóch wyprawach do korzeni w Leżajsku, Tarnawcu i Potoku Jaworowskim:

I ZJAZD RODZINY HAUSNER, 1.10.2011 - z udziałem 36 osób i rozmowami o historii;

Fotografia uczestników I Zjazdu Rodziny Hausner w roku 2011, na tyłach Młodzieżowego Domu Kultury "Dom Harcerza", na skraju malowniczego Parku im. dr. H.Jordana w Krakowie
 

II ZJAZD RODZINY HAUSNER, 29.09.2012 - z udziałem 44 osób, prezentacjami o Hausnerach wywodzących się od Emila Hausnera, o Jadwidze Hausner i Albinie Hausnerze; odwiedziliśmy rodzinne groby na Cmentarzu Rakowickim;

1 "HAUSNER-TROP", 11-12.05.2013 - z udziałem 11 osób; poszukiwaliśmy rodzinnych śladów w Tarnawcu (Dornbachu) koło Leżajska;

III ZJAZD RODZINY HAUSNER, 28.09.2013 - z udziałem 28 osób, prezentacją wojennych losów Alfreda i Zbigniewa Hausnerów i fotograficzną zabawą "Dorosłe dzieci - duże maluchy"; odbyliśmy spacer do rodzinnych grobów na Cmentarzu Podgórskim;

IV ZJAZD RODZINY HAUSNER, 27.09.2014 - z udziałem 33 osób, prezentacjami "Naszych korzeni", "Roman Hausner - legionista II Brygady" i "Rycerze z Górnego Palatynatu. Hausner z Winbuch i Gleissenberg"; odwiedziliśmy rodzinne groby na Cmentarzu Salwatorskim;

V ZJAZD RODZINY HAUSNER, 26.09.2015 - z udziałem 24 osób, z przypomnieniem o "Naszych korzeniach" i prezentacją "Archiwalia rodziny Hausner"; wszyscy mogli otrzymać niezwykły upominek: album-opracowanie historii rodziny w postaci wydrukowanej w 50 egzemplarzach książki "Dornbach czyli cierń w rzece. 10 opowieści o historii rodziny Hausner".

2 "HAUSNER-TROP", 11.09.2016 - z udziałem 3 osób; braliśmy udział w poświęceniu witraży w kościele w Potoku Jaworowskim, nawiedzając groby Hausnerów

VI ZJAZD RODZINY HAUSNER, 24.09.2016 - z udziałem 24 osób, w zielonym otoczeniu Fortu nr 39 "Olszanica" Twierdzy Kraków; kulminacyjnym momentem spotkania była prezentacja odnowionego obrazu Marii z Grekowiczów Hausnerowej.

VII ZJAZD RODZINY HAUSNER, 30.09.2017 - z udziałem 26 osób; wnuczka A.Hausnera Iwona Lisiecka opowiedziała o swoim pobycie w Holandii, wspomnieliśmy Potok Jaworowski-Fehlbach i odbyliśmy spacer do nieznanych grobów Hausnerów na Cmentarzu Rakowickim.

VIII ZJAZD RODZINY HAUSNER, 29.09.2018 - z udziałem 25 osób; Jerzy Hausner na przykładzie analizy jednej fotografii opowiedział o Eugeniuszu Hausnerze; wspomnieliśmy uczestników walk o niepodległość pochodzących z rodziny Hausner i wspomnieliśmy starą jabłoń z gospodarstwa Dornbach-Tarnawiec nr 2.

IX ZJAZD RODZINY HAUSNER, 28.09.2019 - z udziałem 31 osób; poza rozmowami o rodzinnych tradycjach Wojciech Hausner przedstawił wędrówkę po Górnym Palatynacie w Niemczech śladami nieznanych Hausnerów; odbyliśmy spacer po Cmentarzu Rakowickim.

Rodzinna wyprawa przy kapliczce w Tarnawcu [Dornbach], 2013.
 

 

sobota, 5 września 2020

NIE CHCIAŁ BYĆ GRANATOWYM POLICJANTEM. JAN MACIAŁEK (1899-1945)

 

W 1927 roku Zofia Hausner wzięła ślub z Janem Maciałkiem. Dwa lata później urodziła im się córka Izabela, a potem druga córka Alicja. Rodzina zapuściła korzenie w Nowym Targu, przy ul. Królowej Jadwigi 12. We wrześniu 1939 roku Jan, jako policjant, jechał z dokumentami na wschód. Udało mu się uniknąć zagarnięcia przez wkraczających Sowietów. Do domu wrócił po kilkunastu dniach obszarpany,  w łachmanach. Nie chcąc być w "granatowej policji" poprosił o zwolnienie ze służby. Był człowiekiem niezwykle ciepłym, co nie pasowało do surowej postaci policjanta. Lubił wyszywać. Nie ujawnił swojego zaangażowania w konspirację. Prowadził sklep i utrzymywał bliskie kontakty z komendantem nowotarskiej policji. Często wychodził z domu mówiąc, że idzie grać w szachy lub łowić ryby. Mógł uczestniczyć w podziemnych strukturach policji powiązanych z AK. W związku z nadchodzącą jesienią 1944 roku Armią Czerwoną i NKWD czuł zagrożenie. Za przesuwającym się szybko frontem udało mu się wysłać do Opola rodzinę. 

 

Dokument przesiedleńczy dla Alicji Maciałek został wystawiony z datą 28 lipca 1945 r. Zapewne tak samo dla żony Zofii i drugiej córki Izabelli. Sam zniknął. Już go nie zobaczyli.

Ciekawym dokumentem tamtego czasu i obrazem zagospodarowywania w Opolu jest podpisane przez trzech świadków odręczne zaświadczenie stwierdzające, że Zofia Maciałek jest właścicielką: pianina, otomany, szafy i łóżka białego, maszyny "Singera", naczyń, pościeli i innych sprzętów domowych. 

 

Przewożący te rzeczy z Nowego Tagu do Opola Józef Wątroba z Sosnówki potwierdził ten fakt 15 grudnia 1945 r. Zapewne chodziło o zabezpieczenie się przez ewentualnym oskarżeniem o szabrownictwo. 

Zofia mieszkała w Opolu do roku 1991, kiedy zmarła. Izabela Maciałek powróciła do Krakowa. Mieszkała w domu przy ulicy Fałata. Zmarła w roku 2019, w wieku 90 lat. Pochowana jest na Cmentarzu Rakowickim.

Izabela Polańska z d.Maciałek, rok 2011 na I Zjeździe Rodziny Hausner

ZAGADKI POZOSTAJĄ

  Historia rodziny Hausner od końca XVIII wieku jest spisana. Pozostały zagadki i pytania bez odpowiedzi. 1. Początki rodziny giną w mroku. ...