piątek, 21 czerwca 2019

OJCIEC JEDNEGO SYNA. ADAM HAUSNER (1860-1921)

Dwa dni przed Wigilią 1860 roku w rodzinie Johanna i Margharety Hausner z Andresów urodził się syn Adam. Ledwie rok miała jego starsza siostra Rosalia. Ich dom stał na początku ciągnącego się wzdłuż drogi Dornbachu, pod numerem 3. Tak było odkąd pradziadek Heinrich przybył tutaj wraz z innymi osadnikami.

Minął rok 25 urodzin Adama kiedy poznał dwa lata młodszą Antoninę z Czarnotów. Wkrótce wzięli ślub. Ich małżeństwo odstawało od reguł, według których żyli niemieccy osadnicy z Dornbachu. Byli otwarci na sąsiadów. Zajmowali się rolnictwem. Próbowali później prowadzić sklep, ale nie było to udane przedsięwzięcie. Upadek sklepu stał się chyba bezpośrednim powodem przeniesienia do Miechocina pod Tarnobrzegiem w 1919 lub 1920 roku.

Rodziny Adama i Józefa - wnuka Franciszka - Hausnerów łączyły sympatie. Zdzisława Hornung, matka Anny, wspominała odwiedziny mjr. Alfreda Hausnera z żoną Heleną u księdza Henryka w Miechocinie, u Ludwika i Pauliny Fusów w Tarnawcu. Henryk i Paulina to wnuki Jana. Alfred to mieszkający w Krakowie wnuk Józefa. Mjr Hausner był również na ślubie Wiesławy Hornung, wnuczki Adama, i Stanisława Zycha w roku 1938.

U Hausnerów zawsze było wiele dzieci, o czym żartowano sobie we wsi. Adam i Antonina pięć lat wychowywali jedynego syna. Z  radością w roku 1894 powitali małą Annę, a potem w latach 1898-1907 jej cztery siostry: Emilię, Paulinę, Bronisławę i Balbinę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

ZAGADKI POZOSTAJĄ

  Historia rodziny Hausner od końca XVIII wieku jest spisana. Pozostały zagadki i pytania bez odpowiedzi. 1. Początki rodziny giną w mroku. ...