Dwa miesiące przed wybuchem II wojny światowej Henryce i Julianowi urodziła się córka Krystyna. Skończyła zaledwie trzy miesiące kiedy na początku listopada okupujący Kraków Niemcy przeprowadzili akcję wymierzoną w polską elitę intelektualną. 6 listopada 1939 roku dla środowiska akademickiego to dzień dramatycznych zdarzeń Sonderaktion Krakau. Profesorowie UJ w tym dniu zostali zaproszeni do auli na "wykład" wysokiego niemieckiego oficera. Liczyli na komunikat o otwarciu zajęć uniwersyteckich. Tymczasem nastąpiło brutalne aresztowanie. W tym samym dniu, w innej sali, spotkała się grupa profesorów i doktorów Akademii Górniczej. Wśród nich był Julian Kamecki. Dla Niemców to spotkanie było zaskoczeniem. Po kilkunastu minutach zapadła tragiczna decyzja: grupa z AG również ma być zatrzymana. Wszyscy zostali najpierw uwięzieni w Krakowie, a następnie przetransportowani do Wrocławia. Tam Kamecki przebywał w celi z 17 osobami m.in. z prof. J.Gwiazdomorskim, prof. I.Chrzanowskim, prof. T.Estreicherem. 27 listopada 1939 roku wyruszyli do obozu koncentracyjnego Sachsenhausen, a w marcu 1940 do Dachau. Wielu profesorów na skutek różnych interwencji zostało zwolnionych. Kamecki przebywał w Dachau do ostatniego kwartału 1940 roku. Powrócił do Krakowa podupadły na zdrowiu. Henryka z nie mającą jeszcze roku córką musiała zająć się mężem.
W 1945 roku Kamecki wrócił do pracy w Akademii Górniczej (a już niedługo Akademii Górnczo-Hutniczej) i do Katedry Chemii Fizycznej i Elektrochemii. W swoich pracach badawczych zajmował się korozją metali. Był przewodniczącym krakowskiego oddziału Polskiego Towarzystwa Chemicznego, a w latach 1947-1948 prodziekanem Wydziału Hutniczego AG.
Julian Kamecki zmarł mając 46 lat w roku 1955, zapewne skutkiem wojennych przeżyć. Henryka wychowywała córkę i zmarła w roku 1998. Obydwoje są pochowani na Cmentarzu Rakowickim.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz